Dziś pokażę skarpetki niedawno skończone.
Kosztowały mnie dużo pracy, skupienia, czasu, ale efekt jest cudny, nie?
Wzór na nie pochodzi ze strony Dropsa,
tam opisany jest jako robiony od ściągacza, ja robiłam od palców.
misterna plątanina kolorowych nici od spodu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz